dolores - 2007-04-22 21:44:22

jutro wszyscy przychodzimy na 8:00,bo jest sesja(zdjęciowa)! kto jeszcze nie wplacił na prezent,to ma ostatnią szansę;p koszt:25 zł!! !!

Agent Jeż - 2007-04-23 10:36:49

OLBRZYMIE dzięki za przybycie. Umacniacie moją wiarę w człowieczeństwo, choć podburzacie nieco przeświadczenie o znajomości alfabetu...


Jeszcze jedno: ramka dla Majeczki to nie szczyt naszych osiągnięć, jak mniemam. Paru ludzi zajęło się dziś zdjęciami, może więc reszta skupiłaby się na "klasycznym" prezencie...?

Taka moja propozycja jeno...

szyna - 2007-04-23 17:14:19

to ja napisze co padlo podczas jednej z luznych rozmow:
1)bizuteria (perełki)
2)zegarek

I co wy na to?

Agent Jeż - 2007-04-23 18:55:41

Moim skromniuchnym zdaniem, większość ludzi nie będących w posiadaniu zegarka - zegarka posiadać nie pragnie... Za to perły brzmią świetnie.

szyna - 2007-04-23 20:27:46

podobno dla perełek trzeba jakis certyfikatat orginalnosci:D pisze podobno bo ja sie na tym nie znam, a i jeszcze liczymy na dziewczyny ktore beda przyklejaly zdjecia jutro u Czuber . . .

Dominik - 2007-04-23 21:58:41

hmm, jako jedyna klasa nie mamy pomysłu [?!] : ( moim zdaniem bizuteria to najlepszy pomysl, nasza pani czuber to przeciez dama wiec napewno nie rzuci jej w kąt. inne pomysly agd, rtv- takie rzeczy sie kupowalo 10 lat temu, heh ; ). elektronika- myslalam o mp3 tylko po co jej. dekoracje do domu- mi by sie podobaly takei duze dzbany, wazony to teraz modne, ktos mowil o jakichs rzezbach ten pomysl mi tez mi sie podoba, choc aby trafic w gusta podczas kupnowania moze si e okazac trudna sprawa...ale dokladnei gdyby to chciala napewno by to miala. a moze nie. ksiazki, albumy lecz ja nie mam pojecia jakie :( obstawiam bizuterie.a keidy podejmiemy decyzje?

Szara - 2007-04-23 22:15:10

Mi się chyba te perły wydają najlepsze (jakiś udział w ich wymyślaniu miałam). Coś do wnętrza nie byłoby głupie..., problem jest z trafieniem w gust. Jutro będę kleić zdjęcia to sie podpytam :D Może coś się uda wyciągnąć.

Agent Jeż - 2007-04-23 23:02:33

Fakt, finiszujemy z właściwym sobie stylem, co się zwie "na ostatnią chwilę"... Wierzę, że perły będą najlepsze dla Madame, choć dyskretny wywiad naszych lepkorękich (w niedalekiej przyszłości) dam na pewno by się przydał.

Pojawia się (choć, w grunice rzeczy, przypomina tylko o sobie, będąc zepchniętą w kąt świadomości) kolejna kwestia: Margot Pszczółka...

szyna - 2007-04-24 12:20:29

no tak zostala pp. Pszczólka . . . ale pomimo to wydaje mi sie ze pominelismy dwie istotne kwestie:
a) kto zajmnie sie kwiatkami? (mi sie wydaje ze to w czwartek wypadalo by zamowic)
b) jezeli przejda perly (chyba tak) to poszukiwane sa "dziewczeta" ktore je wybiora

Dominik - 2007-04-24 13:45:09

bardzo chetnei moge posluzyc swoja rada co do bizuterii, jestem do dyspozycji, ale nei ukrywam ze oko i krytyka naszch artystek jest neiunikniona. dizewczyny musicie pomoc ; ).

Agent Jeż - 2007-04-24 13:50:51

Dokładnie, oko niektórych dziewcząt naszych ma ewolucyjne przystosowanie do rozpoznawania piękna...

Fresz Njus:
Przed chwilą gawędziłem z Telesiem, który był w posiadaniu przełomowej informacji: Majeczce przydałby się serwis do kawy. Brzmi nieźle. Wtedy moglibyśmy perełki jakieś drobniuchne Margot podarować, bo - jak na razie - jedyną propozycją był wielki gliniany ul...

Szyyyyyyynaaaaaaa.... A nie zająłbyś się kwiaaaatkaaamiiii....? Proooosiiiimyyy.....

Szara - 2007-04-24 13:52:27

co dla Pszczółki... Nie mam bladego pojęcia i mówię to szczerze. Jakaś książka? album? Może coś z filozofią?

Co do pereł też mogę iść i pomóc wybrać..., tylko w czwartek od 12 do 13 jestem zarezerwowana dla mojego francuskiego guru :)

Serwisy do kawy.... polecam sklep w Kotowicach, blisko korfantego... widziałam tam kiedyś piękne rzeczy:)
Można perełki Margot..., ale ona woli długie ozdoby "szyjne" więc nie wiem czy nie za dużo nas wyniesie długi sznur pereł.

szyna - 2007-04-24 19:15:01

a i owszem moglbym sie zajac kwiatkami ale tu jawi sie problem . . .rozmawialem z tata i jawi sie pewien problem nie wiem czy bede mial do doyspozycji samochod zeby te kwiatki przywiesc, chyba ze ktos sie ofiaruje i je przywiezie. Z tego co wiem to samochod moge miec tak w piatek do 10 rano, pozniej moze byc ciezko.

Teles - 2007-04-24 20:24:57

ja moge przywiezc kwiatki i polecam kwiaciarnie na starych tychach na rynku. tylko ze ja nie wybieram bo potem beda tlumy burzyc sie.

szyna - 2007-04-24 20:31:31

a dlaczego niby tlumy maja sie burzyc? kwiaciarnia zlokalizowana w strategicznym dla nas miejscu:D

Szara - 2007-04-24 21:11:37

Jako "lepkoręka" mogę powiedzieć, że serwis jak najbardziej. Bo szklanka była piękna <lol> druga "lepkoręka" wie co mówię. Odwiedziłyśmy pasaż w Realu, podobał nam się jeden serwis cena ok. 400 zł.

JUTRO wszyscy maja być na POLSKIM, ponieważ pp. Czuber odda nam świadectwa z gimnazjum, i musimy się w jakiejś księdze podpisać aby otrzymać świadectwo dojrzałości :*

Agent Jeż - 2007-04-24 21:35:10

Szarlott, okazuje się, że nawet malutki sznureczek perełek kosztowałby nas znacznie więcej, niż myśleliśmy... Agenci terenowi donieśli mi, że liczyć musielibyśmy się z barbarzyńskimi 400zł za sznur ledwo okalający szyję. Moim skromnym zdaniem - odpada... Inne opcje?

Kwiatki najlepiej byłoby zamówić wcześniej, abyśmy mieli je na pewno i na czas... Nie sądzę, aby ktokolwiek miał cokolwiek, jakiekolwiek zastrzeżenia, do którychkolwiek z wybranych przez Telesia kwiatów, ale - dla spokoju wspomnianego - ktoś inny może chyba podjąć tę decyzję.

Przemierzywszy nasz gród ukochany, Tychami zwany, odnalazłem ramę 50x70, srebrną... aluminiową, znaczy się. Siedem dyszek.

Szara - 2007-04-25 14:28:39

Chciałam podsumować troszkę... Tele$, Gabryś i Maja wyruszyli po serwis i kwiaty. Z moich obliczeń wyszło, że na prezent dla pp. Pszczółki nie mamy funduszy.

Po telefonie informacyjnym mam złą wiadomość. A raczej ważną wiadomość.
Jutro KAŻDY MUSI donieść po 5zł polskich, ponieważ serwis kosztował 399zł i pieniążków zbrakło. Źli możecie być na osoby, które nie zapłaciły.

Adamek - 2007-04-25 19:09:18

pierdole to, nie bede placil za 14 osob ktore maja wszystko w dupie i nie przyniosly kasy. 

(30 x 25 zł = 750 zł ?!)

Mikus - 2007-04-25 19:31:53

Do ludzi ,którzy zajmuja się prezentem!!;]Proponuje wiec aby dołączyc kartke z nazwiskami osób ktróre złozyły sie na prezent....Nie jest to moze zbyt ładne zachowanie no ale cóz...a co do osób które nie wpłaciły to jeżeli juz naprawde nie miały 25 zł(sytuacje w życiu są różne)to moga chociaz po 10zł przyniesc no niech bedzie to 5 !! ale zeby był jakis wkład od nich !! no ale jezeli juz nie chcą płacić to trudno,ale niech nie maja pretensji do innych...ludzie moglibyscie sie zmobilizowac ten ostatni raz !! wpisujcie sie na liste popracia!!:D

Szara - 2007-04-25 20:27:30

Nie zapłaciły chyba 3 osoby (tu trzeba do skarbnika). Kwota którą mamy nawet bez tych osób jest też dość spora, ale po dokładnym wyliczeniu okazuje się nie taką dużą.

Masz 12 nauczycieli, którym trzeba kupić po kwiatku/bukiecików a to jest według moich przeliczeń ok. 180zł do tego rama z naszymi zdjęciami to kolejne 70zł, serwis i kwiaty dla p. Czuber i p. Pszczółki. Policz że ładny bukiet kosztuje średnio koło 60zł. Po zliczeniu kwota wychodzi dość duża.

Mogę jedynie poprosić, żeby któraś z osób dziś załatwiających to wszystko napisała ile i na co wydali (tak mniej więcej) żeby każdy miał choćby ogólny pogląd a co poszły pieniądze.

Teles - 2007-04-25 20:49:36

kwiatki zamowione
cena 300 do zapłaty 250
serwis kupiowny za 359
zdjecia wywolane 8
rama do kupienia ~70

edit: nie zaplacilo cos kolo 4-5 osob
ps: <wpisuje sie na liste poparcia na Mikiego>

Agent Jeż - 2007-04-25 21:52:01

Jako partycypant dzisiejszych działań operacyjnych - potwierdzam powyższy raport. Zrobiliśmy wszystko, aby zminimalizować koszty, łącznie z negocjacjami w kwiaciarni, pakowaniem prezentu gratis, samodzielnym sklejaniem zdjęć przez Telesia (grafik w salonie, bestia, się ceni) czy eskpadą na tereny przemysłowe by wywołać je jak najtaniej... Niestety, jeśli sytuacja się nie zmieni, nie będzie nas stać na prezent dla Margot.

+250
+359
+070
+008
=687

Zakładając, że zwlekające 5 osób dostarczy fundusze, pozostanie nam 38zł... Po dołożeniu dwóch złotych, stać nas będzie na mały sznur pereł hodowlanych na Tyskim Bazarku. Jeśli jednak każdy dostarczy 5zł , kwota będzie zupełnie inna.

Rozumiem Cię, Wielki A, choć nie pierdolę... Chlip.

Miki ma rację - to ostatni tego typu gest. Najprawdopodobniej ostatni w naszych żywotach... Fakt, bywa różnie, a w tym różnobywaniu 25zł może być sporą sumą. Jednakże każdy wkład robi różnicę, nawet, jeśli będzie to 5zł lub "nie mam". Bo najgorsza jest obojętność, prawda?
Myślę jednak, że lista zaangażowanych, proponowana przez Mikiego, nie jest najlepszym pomysłem... Nie sądzę, aby którykolwiek z nauczycieli zachwycał się świadomością, że paru ludzi olało go ciepłym moczem z góry i strząsa ostatki. Nieświadomość bywa błogosławieństwem, jak mawiał wieszcz w pierwszej częsci "Matriksa".

Słowem: 5zł - czwartek. Miło by było.

psiandek - 2007-04-25 21:56:51

... sie zgadzam z Mikim!!! zawsze tak bylo ze jak sie trzeba skladac to nikogo nie ma, ale potem pretensje zawsze do wszystkiego maja osoby ktore wlasciwie nic nie robia!!!...

Adamek - 2007-04-25 22:38:33

no spoko, nie wliczyłem kwiatków itd, ale fakt jest taki, że jakby te 5 osób zapłaciło to sprawa z funduszami wyglądałaby zupełnie inaczej.

Agent Jeż - 2007-04-25 22:40:43

Właśnie dlatego napisałem jakiś czas temu, że mam nadzieję, iż nikt nie wyszedł ponownie z założenia, że - jeśli on nie rozgrzeje istoty szarej mózgowia - inni ponownie zrobią to za niego... Nie o zarzuty jednak chodzi.

O 5zł na jutro chodzi...
...że tak przypomnę dyskretnie, pisnąwszy ledwo...

Teles - 2007-04-26 01:27:52

śmierdzi martyrologią.
ps: bez urazy prosze

Adamek - 2007-04-26 15:33:58

hah ;)

Szara - 2007-04-26 15:59:05

Ciesze się bardzo, że po te 5zł dziś się znalazło. Dobrze, że tyle osób poczuło ideę, a nie tylko przymus płacenia pieniędzy na jakiś tam prezent. W końcu to nasze piękne zakończenie roku :) i warto, żeby nas pamiętano jak najbardziej pozytywnie

Agent Jeż - 2007-04-26 17:06:52

Jako Chrystusek (nie przymierzam się nawet do Chrystusa Osiedli, Wielkiego A), składam raport z działań operacyjnych:

Po długich poszukiwaniach, Komisja Dziewczęca odnalazła wisiorek dla Margot - bursztyn w jakimś... ee... zbrojeniu. Nie wiem, jak to określić. Przyjemny, w jej stylu, wyceniony na... 147zł. Przebywszy z nimi znaczną część drogi mogę powiedzieć, że to naprawdę rozsądna cena... Ci zdziercy liczą sobie po kilka stówek za odłamek skały na drucie.

Wraz z Basią, odszukawszy w sobie artystę, sporządziliśmy ramę dla Majeczki. Pozostało jednak sporo wolnego miejsca, którego zapełnienie kilkoma słowami wyszło... nienajlepiej. Dlatego też, miło by było, gdybyśmy spotkali się przed rozpoczęciem, około 10:35-10:40 przed Teatrem, aby każdy złożył Madame swój autograf. Będzie to dla wielu jedyna okazja, aby ujrzeć dzieło przed jego podarowaniem.

Nota bene: wyszliśmy bosko...

Jednocześnie prosiłbym, aby kilka zaległych osób doniosło jutro wspomnianego piątala. Gdyby ktoś, kto dał mniej niż 25+5zł odnalazł jeszcze jakiś grosz, byblibyśmy na styk z budżetem... Na chwilę obecną, mamy pewien deficyt...

Przy okazji: Teleś, potrzebny będzie marker, który jest w Twojej niewoli...

www.wymiar-bakugan.pun.pl www.prodigy.pun.pl www.vas.pun.pl www.hullcityafc.pun.pl www.slrr-polmulti.pun.pl