3a eurpejska
pp. Katarzyna Ścislowicz pod koniec roku wspominala ze jezeli by byli chetni to ona moze nam zrobic jakas dodatkową lekcje o egazminie u stnym z jezyka angielskiego, dlatego moje pytanie: czy sa jacys chetni?
Offline
Racja, Katrin proponowała zajęcia po pisemnych. O ile mnie pamięć nie myli, najbliższe egzaminy z naszym udziałem to:
10.05 - geografia
11.05 - biologia (jupiii...)
14.05 - matematyka
17.05 - historia
(pozwoliłem sobie na ominięcie 21.05, czyli języka Franków, jako że nasze dzielne damy nie są chyba zainteresowane egzaminem ustnym z mowy Henryka VIII)
Do czasu ostatniego egzaminu, większość nie będzie pewnie zadowolona z fakultetów, pozostaje więc 18.05 (piątek), o ile nie będziemy wszyscy mówić wtedy do luster. 23.05 czeka nas oral exam z polskiego, więc najbliższym dogodnymi terminami zdają się być 24, 25 i 28 maja... A do tego czasu? Skype i Paltalk.
Jak zwykle się zagalopowałem... Odpowiadając na pytanie: tak, jestem chętny.
Offline
Z tego co Kasia mowila to:
a) chciala zrobic godzine w tygodniu to chyba nikomu to nie zawadzi w przygotwaniu do innych egzaminow a my mozemy miec ten angielski conajmniej dwa razy
b) miala poszerzyc nasze informacje o wygladzie egzaminu i z nami speak in englisz na tematy zblizone z do egzaminacyjnych.
Jezeli sie mysle to mnie porawcie:D
Offline
Również uważam, że godzina w tygodniu to dobry pomysł... Wielu będzie miało już za sobą wszystkie arkusze do otwarcia i naklejki do naklejenia, a ci, którzy wciąż będą w niepewności, napotkają szansę wyrwania się na chwilę od repetytoriów - oczyszczenie umysłu jest konieczne... (i tym razem nie nawiązuję w żaden sposób do alkoholizacji)
Fakt, omówienie tematów egzaminacyjnych może się przydać - nigdy nie wpadłbym na wyrażenia tak miłe jak harsh punishments czy deforestation, a te okazać się mogą przydatne...
Przy okazji: listę tematów na poziom postawowy i rozszerzony zamieszczałem kiedyś pod tym tematem... Kto by się jednak tym przejmował, och, kto...
Offline
nawet jakby sensu nie mialo to jak sie uzbieraja chetni to mozemy sie dowedziec jak wyglada egzamin, czy na wejsciu powedziec Good Afternoon czy moze dziendobry
Offline
ja na bank good morning:D wiesz jak od wejścia zaleca angielszczyzną to 10% na wejściu:d a potem...istne szaleństwo podam im nr zestawu po angielsku!!! !!<tylko muszę się pouczyć liczb>hihih a tak poważnie,to wolałabym wiedzieć co mnie czeka,mama nadzieję,ze nie odbieranie porodu,ale lepiej poszukam jak sie powinno oddychać hhehe
Offline
Dorotko.... Ty oszalałaś! Nie mówię, że to źle, ale jakoś tak... Wiesz, zawsze to ja byłem tym nawiedzonym - anektujesz moj monopol.
Szyna ma rację - kilka informacji wprowadzających i odświeżających nie zaszkodzi. Na nieco innym przykładzie, ja nigdy nie zgadłbym, co mam robić po wejściu na salę. Dzięki Katrin znam już wszystkie procedury, niezależnie od ich sztywności i nudy o dużym zasięgu.
Wypowiadam się już jako cżłowiek wolny, oswobodzony z oków pisemnych... Nie jestem już niewolnikiem CKE!
Offline