3a eurpejska
Macie jedyną (na chwilę obecną), niebywałą (choć bywało podobnie) i wspaniałą (niewątpliwie) okazję wprawić się w analizie i interpretacji. Pani magister nie wspominała nic o "myślnikach", więc najprawdopodobniej oczekuje formy ciągłej, ładnej i dogłębnej.
Temat:
Wiersz T. Różewicza: "Spóźniona odpowiedź" zinterpretuj w kontekście metapoetyckich rozważań o roli poety i poezji.
Zapytałeś mnie
czy pisać wiersze
i nie wiesz
czemu milczę
idąc polną drogą
ulicą nieznanego miasta
ścieżką cmentarną
do grobu matki
mówiłem do siebie
więc to tak
tak się płaci
za wszystko
za co
za nic
więc to tak
poeta zostaje sam
w pokoju hotelowym
wieńcu laurowym
ten drugi
w czapce błazeńskiej
w celi więziennej
rozgląda się za sznurem
nad wodą wielką
w domu obłąkanych
myślał że pisząc wiersze
obejmuje kobietę
rodzinę kraj
całą ziemię
ktoś trzeci z nas się śmieje
dopiero na końcu
dowiesz się
co to jest poezja
(z tomu: "Na powierzchni poematu i w środku", 1983 r.)
Powodzenia.
P.S.
Wytykać mi będą, że szyk przestawny w pracach stosuję, a sami, w swej ignorancji, temat inwersją formułują...
Offline
Jedyna, niebywała, wspaniała okazja oczywiscie tyczy poziomu rozszerzonego jezeli dobrze uslyszalem;) wiec niektorzy mogą się obyć bez tej okazji:D
Offline
Zgadza się... Nie wiadomo jednak, z której strony padnie cios wiersza. Możliwe, że szykuje się on do zmasowanego ataku - świadom czujności i przygotowania maturzystów poziomu rozszerzonego, uderzy niespodziewanie z fundament, w grunt, w podstawę!
Wiecie, zagubiłem się w tym... Kserówki, duże kartki, małe kartki, zadania pod kreską, zadania z gwiazdką, zadania "dod.", trzy dialogi w dziewięciu kropkach, osiem dialogów bez kropek, dodatkowy polski, dodatkowa matematyka, dodatkowe dodatki... Odwiedzając różne poziomy, zaczynam powoli odczuwać ból głowy - ciśnienie?
Offline
Co do bólu głowy to mnie dziś dręczy... a wiersz? Nie rozumiem, ciężko będzie 'coś' z nim zrobić.
Offline
Nie doszedł mych uszu żaden termin, Dolores... Choć pewnie nie będzie on dalszy niż cztery tygodnie.
Ojoooj... Mam nadzieję, że lepiej się już czujemy, Szarlott... To 'coś' już zrobiłem, ale nie wiem, czy poszedłem słusznym tropem, zdawszy się na swój pseudoliryczny węch. Sznupiąc, dotarłem do różnic w kreacji trzech postaci w wierszu - czy słusznie je wytropiłem? Przekonamy się, jaki ze mnie ogar...
Offline